Diety na razie bez zmian
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 1096 razy
Na razie nie będzie podwyżek diet dla sołtysów z gminy Grójec.
W marcu bieżącego roku 15 radnych z klubów „Wspólnie dla Gminy Grójec” oraz „Dla Wyborców” złożyło do burmistrza Dariusza Gwiazdy pismo z prośbą o zabezpieczenie w budżecie gminy 41 tys. zł z przeznaczeniem na podniesienie diet dla sołtysów z 200 zł do 300 zł.
Do tej pory burmistrz jednak nie przygotował odpowiedniej uchwały, której konsekwencją byłoby zwiększenie diet dla sołtysów.
Wiele potrzeb
Temat wysokości sołeckich diet powrócił podczas ostatniej sesji rady miejskiej (27 maja). – Czy nie dałoby rady znaleźć 30-40 tys. zł, by podnieść sołtysom diety – zapytał burmistrza w trakcie obrad Daniel Marcinkowski, wiceprzewodniczący rady miejskiej.
– Rozumiem, że wielu sołtysów pracuje na więcej niż 200 złotych, ale potrzeb w urzędzie jest bardzo dużo. Wcześniej nie było zabezpieczonych pieniędzy na ten cel – powiedział burmistrz Dariusz Gwiazda. – Daliśmy podwyżkę pracownikom opieki społecznej, bo oni mieli dramatyczne zarobki. Na pewno jest też sprawa podwyżek dla pracowników obsługi oświaty, których zarobki też są dramatyczne. Myślę, że w przyszłorocznym budżecie kompleksowo podejdziemy do tematu i podzielimy środki na wynagrodzenia – dodał.
Może we wrześniu
Burmistrza próbował przekonać Karol Biedrzycki, przewodniczący rady miejskiej. – Może warto byłoby zajrzeć do budżetu i od czerwca podwyższyć dietę sołtysom? 100 zł więcej przez pół roku to nie są jakieś duże pieniądze. W sumie będzie to w granicach 30-40 tys. zł. Tym bardziej, że przybędzie im obowiązków. Będzie sprawa śmieci; wydaje mi się, że będą musieli chodzić po sołectwach z deklaracjami – argumentował.
Dariusz Gwiazda, odpowiadając na słowa Karola Biedrzyckiego, stwierdził, że chciałby dać wszystkim podwyżki, ale – jak zaznaczył – „budżet nie jest z gumy”. Poprosił też, by na temat wydatków wypowiedziała się skarbnik gminy Mariola Komorowska.
– Sytuacja jest o tyle utrudniona, że nie wiemy, co dalej z oświatą. Pod znakiem zapytania jest kwestia wynagrodzeń dla nauczycieli od 1 września (rząd chce od nowego roku szkolnego podnieść pensje nauczycielom – red.). Nie wiadomo, ile będziemy musieli dołożyć do podwyżek z własnego budżetu. Od 1 września muszą być też uruchomione dwa dodatkowe oddziały przedszkolne w Publicznej Szkole Podstawowej nr 2 w Grójcu. Na to również nie były zabezpieczone środki finansowe. A trzeba przecież nauczycielom i opiekunom zatrudnionym w tych oddziałach zapłacić. Mamy także złożone wnioski na dofinansowania modernizacji dróg, ale nie wiemy, ile pieniędzy dostaniemy – wyjaśniała Mariola Komorowska. – Na obecną chwilę nie jestem w stanie powiedzieć, czy znajdziemy środki na podwyżkę diet dla sołtysów. Może we wrześniu będę wiedziała więcej – powiedziała.
Gwiazda uzupełnił wypowiedź Marioli Komorowskiej informacją, że kolejnym obciążeniem budżetu gminy mogą wkrótce stać się wydatki związane z utworzeniem żłobka samorządowego (do urzędu wpłynęła petycja z podpisami o utworzenie żłobka) i ustanowieniem tzw. bonu żłobkowego.
Na zakończenie dyskusji ciekawą propozycję przedstawił Henryk Feliksiak, radny i sołtys Szczęsnej w jednej osobie. – Może zmniejszmy dietę radnych i dajmy te pieniądze sołtysom, bo oni też zasługują – zaproponował. Za te słowa otrzymał brawa od sołtysów siedzących na widowni. Nikt z radnych jednak nie odniósł się do jego wypowiedzi.